To ma być książka o mężczyznach, o umiłowaniu mężczyzn: te ukochane przedmioty, kochające podmioty, będą przedmiotem i podmiotem książki.
Mężczyźni w ogóle, wszyscy ci, co po prostu są i nic poza ich płcią o nich nie wiadomo: mężczyźni i to wszystko, co da się o nich powiedzieć - a także mężczyźni w szczególe, niektórzy mężczyźni.
Ma to być książka o wszystkich mężczyznach pewnej kobiety, od pierwszego do ostatniego - ojciec, dziadek, syn, brat, przyjaciel, kochanek, mąż, szef, kolega - w porządku lub nieporządku, w jakim pojawiali się w jej życiu, w tym tajemniczym ruchu obecności i zapomnienia, który sprawia, że zmieniają się w jej oczach, że odchodzą, wracają, trwają, stają się.
Zmysłowa, emocjonalnie gęsta, literacko porywająca. Odważna, pełna błyskotliwych skojarzeń i trafnych życiowo obserwacji. To poetycka wersja spełnionych namiętności, ale i brutalnie szczery, odarty z obyczajowo-kulturowych złudzeń portret kobiety z mężczyzną w tle.