Ta medytacyjna opowieść o życiu prowadzi nas do przełomowego punktu, w którym wszystkie opowieści przemijają. Wraz z zaniknięciem opowieści, „końcem wszystkich historii”, znika też cierpienie, poczucie oddzielenia i niewygody.
Nitya mówi o doświadczeniu jedności i wolności. Doświadczeniu dostępnym dla każdego. „To jest bardzo subtelne dostrojenie, nastawienie uszu, całego istnienia na słuchanie. A kiedy będzie słuchanie, pojawi się też słyszenie. Nastroić się, czyli się otworzyć, dać więcej przestrzeni, nie fiksować się. Nastroić się, czyli przyjąć wszystko, co jest. Patrzeć, słuchać bez intencji. Prościej ujmując, po prostu BYĆ”.
Autorka, opowiadając o własnej drodze, dzieli się swoją praktyką duchową, naprowadzając czytelnika na ważne pytania, które trzeba zadać sobie w ciszy. W każdej chwili może nadejść odpowiedź, przynosząc ze sobą... zrozumienie.
Nitya (Patrycja Pruchnik)
Na organizowanych przez siebie satsangach dzieli się doświadczeniem dochodzenia do Prawdy z każdym, kto pragnie spojrzeć do wewnątrz i gotów jest zadać sobie pytanie: Kim jestem? Jej mistrzami są Ramana Mahariszi (1879 – 1950) oraz współcześnie nauczający Sri Mooji, dzięki któremu ostatecznie pozbyła się iluzji i przestała wierzyć w świat, jaki znała wcześniej. To on nadał jej imię Nitya, w sanskrycie znaczące „wieczna esencja”. Mówi o sobie: „Prowadzę zwyczajne życie. Jestem matką dwójki dzieci, pracuję, uczę jogi, muzykuję. Nie mam do przekazania żadnej wiedzy, nie jestem guru, przewodnikiem ani <świętą>”.
A jednak... krąg uczniów Nityi poszerza się. Jak zaświadczają, w jej obecności można zobaczyć To, czego wszyscy poszukujemy i zrozumieć, czym naprawdę jest Wolność.
W książce opowiada o ważnych dla siebie momentach wglądów, naprowadzając czytelnika na drogę dochodzenia do prawdy.